Yo! Jeszcze raz pragnę przeprosić za moją wtorkową nieobecność, ale po prostu nie wyrobiłam się z napisaniem opka. Mam nadzieję, że mi wybaczacie ^.^ No a teraz zapraszam do przeczytania :
**************************************************************************************************************************************************************************************
Ichigo był w domu i siedział przy biurku nad stosem zadanej pracy domowej. Przeglądał notatki, które zapisał w trakcie lekcji, ale na niewiele się one zdały. Zrezygnowany otworzył książkę i jedną ręką zaczął leniwie ją kartkować. Drugą podpierał się o blat stolika. Sam się sobie dziwił, że jeszcze nie zasnął...
Nagle nastolatek usłyszał cichy szept wydobywający się z jego głowy :
- Ichigo...Ichigo! - ktoś wołał go po imieniu. Kurosaki drgnął. Przestraszył się nie na żarty. Ten głos... - Chodź...Chodź do mnie! - te słowa jeszcze przez chwilę odbijały się echem w myślach chłopaka. "Czego on ode mnie chce?!" - myślał zatracając się w lekkiej panice. Pomarańczowowłosy siedział jak na szpilkach, wyczekując aż pusty powie coś jeszcze. To jednak nie nastąpiło. Wszystko zaczęło mu się nagle rozmazywać. Było co raz ciemniej, aż w końcu nie widział już niczego. Odpłynął.
Obudził się w swoim wewnętrznym świecie. Leżał na ziemi, więc momentalnie się podniósł. Otrzepał z kurzu swoją szatę Shinigami i rozejrzał się. Nic podejrzanego nie dostrzegł. Tylko te wysokie, niebieskie bloki, białe chmury, błękitne niebo. Wszystko to przekręcone poziomo. Żadnych ludzi, hollowa tym bardziej. Nawet Zangetsu nigdzie nie było. Tylko on sam. Chłopak stał w ciszy jeszcze przez parę chwil, po czym nie wytrzymał i krzyknął :
- Wyłaź! - o dziwo poskutkowało. Jak spod ziemi wyrósł przed nim hollow, z tym swoim drwiącym uśmieszkiem i obłąkanym spojrzeniem, budzącym respekt. Ichigo nie zastanawiając się dłużej, wyciągnął swojego pogromcę dusz. "Czemu nie zrobiłem tego wcześniej?!" - skarcił się w myślach. Rzeczywiście. Gdyby Shirosaki zaszedł go nagle od tyłu, nie miałby szans na obronę. Więc dlaczego przeciwnik nie skorzystał z okazji...?
- Jak miło, że jednak przyszedłeś. - powitał go z ironią Hichigo.
- To ty mnie tutaj sprowadziłeś! - naprostował nastolatek. - Czego chcesz? - zapytał. W przypadfku, gdyby hollow trzymał w ręce swój miecz, byłoby to oczywiste, jednak pusty był bezbronny.
- Powiedzmy, że chciałem się zabawić. - odparł po chwili namysłu albinos.
- Co to znaczy?!
- Widzę, że mój król ukochany nie jest zbyt bystry. - zażartował Shiro.
- Chcesz walczyć?! - zapytał lekko zdenerwowany. Ichigo wiedział, że z bezpośredniej konfrontacji ni wyszedłby cało...
- A ty chcesz? - zapytał hollow, a nie otrzymawszy odpowiedzi roześmiał się głośno. - No właśnie!
- Przecież nic nie powiedziałem! - oburzył się Kurosaki.
- Ichigo...ty i ja to jedność! Jestem tobą, a ty mną. Wiem, co czujesz, co myślisz. Wiem o tobie nawet to, czego ty sam o sobie nie wiesz!
- Nieprawda! - zaprzeczył pomarańczowowłosy. - Nie porównuj mnie do siebie...
- Mów co chcesz, ja i tak wiem swoje! Hahahahaha...
- Powiesz mi w końcu, o co chodzi?! - niecierpliwił się nastolatek.
- Oczywiście.. - odparł pusty i ruszył w stronę chłopaka. Ichigo przestraszył się i cofnął parę kroków, jednocześnie podnosząc miecz, do pozycji obronnej.
Shirosaki w sekundę znalazł się przy swojej "ofierze" i chwycił Ichigo za nadgarstki. Shinigami pod wpływem ogromnej siły albinosa, wypuścił pogromcę z reki. Miecz upadł głucho na ziemię.
- Hichigo...co ty... - Ichigo nie zdążył dokończyć. Usta zajął mu głęboki pocałunek pustego. Shiro wykorzystawszy zdziwienie nastolatka, wsadził mu do ust język i zaczął nim badać podniebienie chłopaka. Pomarańczowowłosy nie przerywał. Pocałunek zakończył hollow tak nagle, jak zaczął. Spojrzał z delikatnym uśmiechem na zsiniałego Ichigo, któremu aż łzy stanęły w oczach i..przytulił go. Kurosaki dopiero po chwili się ocknął, odepchnął od siebie pustego i zaczął wydzierać się na całe gardło :
- Co ty, do cholery jasnej, wyrabiasz?! Gdzie jest Zangetsu?! I..nie rozumiem cię w ogóle no!!! Co to miało znaczyć???
- Hahahahaha...! Domyśl się, Ichi...- odpowiedział tajemniczo hollow i znów niespodziewanie przyciągnął do siebie zszokowanego Ichigo.
- Aaaa! Puszczaj..argh... - Kurosaki zaczął się szarpać. Było już jednak za późno. Hichigo nie miał najmniejszego zamiaru go wypuszczać...Kiedy jednak nastolatek zaczął się co raz bardziej rzucać, Shiro popchnął go na ziemię i usiadł na nim okrakiem.. Następnie, aby jakoś chłopaka bardziej zablokować, odwiązał mu jego czarne obi, którym był przewiązany w pasie i zawiązał mu ręce.
- Jesteś mój, Ichigo. - wyszeptał Kurosakiemu do ucha. Ichigo spojrzał na hollowa, przerażony. Tego, co miało nastąpić, obawiał się bardziej niż walki z pustym.
Hichigo zatracił się już całkowicie. Pobudzony spojrzeniem nastolatka, zaczął zciągać z niego szatę Shinigami. Już po chwili Ichigo leżał przed nim całkowicie goły, związany i taki...niewinny. Hollow nie mógł się już dłużej powstrzymywać. Podniecony do granic możliwości, zaczął wyznaczać mokre ścieżki językiem, na jego klatce piersiowej, brzuchu i ramionach. Zatrzymywał się jedynie na sutkach, które lekko podgryzał. Ichigo w tym samym czasie toczył niemą walkę z samym sobą. Pieszczoty albinosa strasznie mu się podobały, ale przecież on nie był gejem!!! Ni mógł jęczeć, odpowiadać na nie, czy chociażby po prostu nie nie zapierać się! Musiał uciekać...Jednak ciągle leżał w tym samym miejscu i oddawał się niemalże całkowicie, wciąż tej samej (?) osobie. "To chore!" - myślał spanikowany. Nagle, całkowicie niechcący, Shiro otarł się swoją ukrytą (...jeszcze) męskością, o penisa Ichigo. Nastolatek spiął się cały, przygryzając wargi i poczuł jak powoli twardnieje...Hichigo od razu to zauważył i powtórzył wcześniejszy gest. Kurosaki nie wytrzymał. Jęknął głośnie i przeciągle.
- Czyli jednak nie jest tak źle..- podsumował cicho hollow i uśmiechnął się psychopatycznie...
- Temeee....- wyszeptał Ichigo, ale jego głos momentalnie podniósł ton i zmieszał się z kolejnym jękiem przyjemności, kiedy Hichi chwycił wolną ręką za jego stojącą męskość. - Aaa..Przestań!!! Ja..ja proszę...aa! - prośby jednak nic nie dawały. W odpowiedzi na nie pusty uśmiechał się jeszcze szerzej i podwajał szybkość ruchów ręką. Na rezultaty wcale nie musiał długo czekać. Ichigo już po krótkiej chwili doszedł w bladej ręce Shiro z kolejnym jękiem n ustach. Hichigo cały czas nie odezwał się ani słowem. Polizał jedynie swoją rękę, zlizując z niej nieco nasienia. Następnie pocałował Ichigo w usta, aby tamten mógł poczuć swój smak. Kiedy oderwał się od nastolatka, który oddychał głęboko i niespokojnie, zapytał :
- Mam teraz przerwać? - Kurosakiego zamurowało. Wcześniej tyle razy o to prosił, a teraz...nie mógł wydobyć z siebie głosu. W głowie miął mętlik. Nic nie mówił, patrzył jedynie na Shirosakiego, który zlizywał resztki spermy z palców. To było cholernie podniecające. Shiro wiedział o tym dobrze i starał się to wykorzystać za wszelką cenę. Nagle hollow zniecierpliwiony już czekaniem, włożył jeden ze swoich mokrych palców w Ichigo. Chłopak krzyknął krótko, ale już po chwili zaczął się rozluźniać i wyczuwać przyjemność z poruszającego się palca.
- Czy mam przerwać? - ponowił pytanie albinos patrząc na pomarańczowowłosemu głęboko w oczy. Nastolatek milczał. Zmagał się z samym sobą. W podjęciu decyzji pomógł mu kolejny palec zapuszczający się do jego rozgrzanego wnętrza.
- N-Nie.. - wyszeptał.
- Powiedz pełnym zdanie... - kolejny palec.
- Ua...! Um...N-Nie przestawaj...mmmm.. - po tych słowach chłopak zarumienił się i odwrócił wzrok. Hichigo starał się go rozgryźć...Najpierw się tak wzbraniał, a teraz...?
Kurosaki zaczął jęczeć coraz głośniej. Jego silna wola stopniała jak lód w środku lata. Teraz liczył się tylko Shiro..jego dotyk...usta...
- Ichigo? - zwrócił się do nastolatka Hichigo. - Teraz może cię trochę zaboleć, kiedy w ciebie wejdę, ale to potrwa tylko chwilę...Rozluźnij się dobrze. - polecił pusty, po czym on sam cały się rozebrał. Kurosaki czekał niecierpliwie
W końcu poczuł go w sobie. Kiedy hollow w niego wchodził miał wrażenie, ze go rozerwie. Łzy zaczęły płynąć mu po policzkach.
- Pocałuj mnie. - poprosił szybko Ichigo. Albinos spełnił jego zachciankę, zaczynając się powoli poruszać. Ich wargi znowu się złączyły, języki zaczęły badać się nawzajem i pieścić. Pod nadmiarem przyjemności, Ichigo zamknął oczy i wtulił się w Shiro, który już znacznie szybciej i głębiej zaczął się poruszać w chłopaku. - Arh....aaa..Shi..Shiro...aaa! Rozwiąż mi ręce... - poprosił Kurosaki. Hollow spokojnie spełnił jego prośbę. Gdy tylko Ichigo poczuł pełną władzę w dłoniach, natychmiast narzucił je na kochanka, przyciskając jego głowę do swojej szyi, którą pusty pieścił językiem. Pomarańczowowłosy nie wiedział już, co ma ze sobą zrobić. Było mu tak dobrze... Członek albinosa co i raz uderzał w jego prostatę, powodując u nastolatka przyjemne dreszcze. Kurosaki zaczął odpowiadać na mocne pchnięcia kochanka, wypychając biodra w jego stronę. W trakcie wykonywania tej jakże przyjemnej czynności, Shiro zaczął wydawać z siebie ciche, gardłowe pomruki, które brzmiały niczym mruczenie kota.
W końcu finish nadszedł dla obu z nich. Ichigo doszedł jako pierwszy. Zaraz po nim Hichigo, czując jak mięśnie nastolatka zaciskają się na jego męskości. Ostatnie kilka pchnięć i albinos stracił resztkę sił. Upadł ciężko na ubrudzony nasieniem brzuch pomarańczowowłosego i wtulił głowę w zagłębienie jego szyi, po czym w końcu wyszedł z chłopaka.
- Hichigo...ja.. - Kurosaki zaczął plątać się w słowach. Nie był pewien, co do swoich uczuć. - ja...ja muszę to wszystko prze... - nie dane mu jednak było dokończyć. Usta, po raz kolejny z resztą, zajął mu gorący pocałunek Shirosakiego.
- Przemyśl. Potem daj mi znać. - powiedział albinos, gdy skończyli się całować. Ichigo przymknął oczy na znak, że się zgadza. Jednak jego powieki nie chciały się już unieść.
- Dobranoc, mój królu. - rzekł jeszcze pod koniec hollow i pocałował Kurosakiego delikatnie w czoło.
Nastolatek nagle otworzył oczy. Poraziło go światło. Był u siebie. Leżał z głową na otwartym podręczniku historii. "Sen? Zasnąłem?" - zapytał się w myślach, chodź tak naprawdę znał odpowiedź...
********************************************************************************************************************************************************************************
Oki...mam nadzieję, że opowiadanie się podoba i że nie znaleźliście zbytnio wszelakich błędów ortograficznych, stylistycznych, interpunkcyjnych, czy językowych...
Dobra, dość o błędach. Teraz mam dla Was baaardzo ważne wiadomości, mianowicie : ogłaszam kolejny konkurs(y).
* Widzę, że mam już ponad 2000 wejść <3 ( oczywiście dziękuję za nie, za komentarze i za wasze wsparcie i za to, że po prostu czytacie to, nad czym nad wyraz się staram...♥) W związku z tym, mam do Was pytanie : które opowiadanie podobało Wam się najbardziej i dlaczego? ( Jeśli było to np. WMZP to poproszę także o nazwę najlepszego rozdziału. ) Wygrywa ten, kto najładniej uzasadni swoją wypowiedź ^.^ No i tradycyjnie udział bierzecie w komentarzach, ( jeśli piszecie jako anonim, to poproszę o podpis. Może być nawet ksywa.) bo niestety w myślach czytać nie potrafię :) Czas macie...do piątku ;p
* No i drugi konkurs. On wymaga już od was nieco więcej zaangażowania. Ale naprawdę jest o co powalczyć ;)
Otóż w mojej spaczonej yaoi główce zrodziła się pewna ciekawa koncepcja. Mielibyście napisać do mnie maila ( adres : wika9673@gmail.com ) a w nim dokończylibyście pewną moją myśl. Otóż : Hichigo po tym, jak uwiódł Ichigo i wydostał się z jego duszy, porzuca swego władcę. Ichigo po pewnej wspólnej nocy, budzi się zupełnie sam. Hichi odszedł gdzieś daleko i go nie ma. Co w takiej sytuacji robi Kurosaki? Szuka Shiro? Wyżala się w ramionach innego, czy może postanawia zostać zostać złym szaleńcem opętanym chęcią zemsty? Na pewno w grę nie wchodzi śmierć. To byłoby zbyt oczywiste. Więc...jeśli macie ochotę napisać kontynuację tego "opowiadania" to adres macie kilka linijek wyżej. No i...oczywiście liczę na to, że będziecie mieli ciekawe, dobrze rozpisane pomysły, ale nie piszcie mi całej książki na podany temat. :)
Nie bójcie się wysyłać do mnie swoich opo. Na pewno ich nie skrytykuję. Mogę jedynie coś wam zasugerować, ale ta sugestia na pewno nie będzie pretensjonalna, wulgarna, czy tp... Czas macie do 05.03.14r., czyli cały miesiąc :) Nie spieszcie się i nie piszcie byle czego. A nagrodą nie jest dedyk...Nagrodę stanowi możliwość napisania opowiadania na tego bloga razem ze mną :) Szczegóły zostaną podane drogą meilową zwycięzcy, a takowego ogłoszę na blogu. Tak więc naprawdę was zachęcam, bo uważam, że warto. Zainteresowanych proszę o napisanie w komentarzach. Oczywiście nie zapominajcie też o tym pierwszym konkursie o.0
Pozdrawiam i do napisania ♥
Kiedyś pisałam opowiadania, więc może coś naskrobię. Zobaczymy.
OdpowiedzUsuńJa to mam takie marzenia, abyś napisała opowiadanie, w którym to Shiro jest tym uległym. Zamienić ich rolami (nie mylić z osobowościami) Pliis :3
Odpadam z konkursami ;-; nie umiem pisać ani uzasadniać (mogłam się bardziej skupiać na polskim XD )
OdpowiedzUsuńA co do opo to wyszło Ci extra :3 też kcem tak pisać *^*
I zgadzam się z kom wyżej. Byłaby jakaś mała odmiana :3
W odpowiedzi na dwa poprzednie komentarze....To cóż, ja też o tym myślałam ^.^ Na 99% napiszę takie opo, tyleże nie na ten piątek, ani wtorek, tylko na następny tydzień *.*
OdpowiedzUsuńKawaiiiii *o* i dłuuugiie :D A może nie oneshot tylko coś dłuższego? :D
UsuńDobra. Za tydzień będzie coś wiadomo ^.^ Muszę przyznać, że będzie to dla mnie wyzwanie, jakby tu ich zamienić, ale ja luuuubie wyzwania :3 Jakbyś miała jeszcze jakieś pomysły, to pisz śmiało ;)
UsuńPodsyłam Ci inspiracje :D
OdpowiedzUsuńhttps://24.media.tumblr.com/8bfb0a6304e43a34eb2a1ec0cfcf1a5b/tumblr_mw2ciggs1C1s6kacno1_500.jpg
https://31.media.tumblr.com/78aa65c707381ccb9f9e200b87384972/tumblr_mko6xcyGsH1s6dbefo1_500.jpg
https://31.media.tumblr.com/d828de5e4c5e5370133516c5a52801b8/tumblr_mj2bvhVTDe1rvcwlgo1_500.jpg
https://24.media.tumblr.com/7cb59701a0e277b86bce9fabd26a38e0/tumblr_mh5mlap5eZ1rcuvjuo1_500.jpg
Śliczne obrazki ♥ ^.^ Mi najbardziej podoba się ten trzeci ;3
UsuńDokładnie! On jest najlepszą inspiracją :)
UsuńCo do opo, to mi osobiście bardzo się podobało, wyszło znakomicie i w ogóle, w ogóle jest świetne :D
OdpowiedzUsuńCo do drugiego konkursu, to niestety nie mogę wziąć udziału :/// Tzn, mogę, ale problem w tym, że nie umiem ciekawie pisać :c
Za to w pierwszym konkursie o najlepszej według mnie notce, wezmę udział. Mam nadzieję, że się nie skompromituję.
Według mnie najlepszym opowiadaniem na blogu jest ostatni rozdział "Wielkiej miłości, zdrady, przebaczenia - Tylko z nim". Ja po prostu uwielbiam takie szczęśliwe zakończenia, a to, że Shiro uratował Ichiego przed skokiem w ostatnim momencie i na dodatek wybaczył błąd ukochanego, bardzo mnie rozczuliło. Potem, już w domu i podczas... No, wiadomo co mam na myśli, widać było, że za sobą tęsknili i między nimi naprawdę istnieje coś poważnego. A najbardziej rozwaliło mnie kilka ostatnich zdań: "Dlatego też zgłaszam się z zapytaniem : ma ktoś wolny pokój do wynajęcia..? Hichigo też jest ciekaw..." - uśmiałam się, ale to doskonała puenta(?) opowiadania.
Dobra, kończę moją jakże beznadziejną wypowiedź i czekam na kolejne opko :D
~Zuza
Shiro jak czytałem te opowiadanie jeszcze bardziej zniszczyło mi mózg niż wtedy gdy u cb byłem ale oprócz tego bardzo mi się to podobało nie mogłem się oderwać od czytania tego mam nadzieje że będziesz pisać takich więcej i częściej pozdrawiam
OdpowiedzUsuń