Hichigo obudził lekki, acz stanowczy zach świeżej kawy ulatniający się w pokoju. Otworzył powoli oczy i z przykrością odkrył, iż Ichigo przy nim nie było. Po chwili spędzonej na rozbudzeniu się, Shirosaki wstał i udał się do kuchni, skąd dochodził zapach. Tam Hichigo zaszedł krzątającego się po pomieszczeniu, Kurosakiego od tyłu i objął w pasie.
- Oheyo ~ mruknął albinos, ocierając się o 1-szo klasistę niczym kot.
- Yo - odpowiedział mu kochanek, delikatnie odtrącając go od siebie. - Jak się spało? - zagadał Hichi, siadając przy stole, na którym czekało już śniadanie i mocna kawa.
- Dobrze. Jak widzisz, mam dzisiaj dobry humor...wyspałem się.- powiedział Ichi i usiadł naprzeciw albinosa. - Itadakimasu.
- Itadakimasu... - Śniadanie przebiegło w miłej, porannej atmosferze. Trochę razem porozmawiali, głównie skupiając się ma temacie szkoły. Ichigo chciał o coś poprosić, ale w tej samej chwili Hichigo wstał od stołu i dziękując za posiłek, zabrał się za zmywanie.
- Idziesz do szkoły? - spytał Shiro.
- Nie chce. A ty? Zmieniłeś zdanie?
- Jeśli mnie ładnie poprosisz...to mogę zostać z tobą. - odparł albinos, skończywszy zmywanie, odwróciwszy i się do nastolatka i zaplatając ręce na piersiach.
- Proszę. - odpowiedział beznamiętnie Kurosaki.
- Miało być ładnie.
- I było.
- Nie ~-~
- Tak.
- Jak chcesz. Idę się pakować. - Hichi odwrócił się z udawanym zamiarem odejścia, ale w tej samej chwili Ichigo złapał go za rękę.
- Zostań. - szepnął, całując jego dłoń. - Proszę...
- Niech będzie. - powiedział mile zaskoczony chłopak i przyciągnął do siebie Kurosakiego. - Niestety, za wszystko co zrobię, musisz wziąć odpowiedzialność...- i nie dając możliwości na żadne sprzeciwy, Shiro pocałował namiętnie Ichigo. Tamten odwzajemnił pieszczotę, splatając swój język z językiem Hiechiego.
W końcu oderwali się od siebie i podjęli trochę inny temat.
- Co będziemy dzisiaj robić? - zapytał Ichigo, siadając na kanapie. Obok niego usiadł Shiro.
- Nie wiem. Co byś chciał?
- Może obejrzymy film? - zaproponował pomarańczowowłosy, spoglądając ukradkiem na ogromny telewizor plazmowy na ścianie.
- W porządku - odparł Hichigo.
Cały poranek upłynął obojgu na wybieraniu filmu, jaki obaj chcieliby obejrzeć. Ichigo gustował w filmach akcji, niekiedy horrorach, Hichi jednak pragnąc trochę się z nim podroczyć, stawiał na romanse. Kurosaki zrezygnowany, w końcu ustąpił. Albinos śmiejąc się złośliwie, włączył telewizor i odtwarzacz DVD, włączając jakąś podrzędną komedię romantyczną. Film rozpoczęły napisy. Wtedy właśnie Ichi zdecydował się poruszyć z kochankiem temat, który już od dawna nie dawał mu spokoju. Komedia romantyczna, którą mieli oglądać, nie za bardzo go interesowała.
- Shiro..?
- Jeśli liczysz na zmianę repertuaru, to się nie zgadzam. - uprzedził go 3-cio klasista.
- Okey, ale ja nie o tym...
- Coś się stało?
- W pewnym sensie. Pamiętasz kiedy byliśmy pokłóceni, a Ishide ktoś napadł? Zadzwoniłeś wtedy po pogotowie...
- Tak. - potwierdził krótko Shiro. Na ekranie główny bohater wypowiedział właśnie zabawną kwestie, nikomu jednak w tamtej chwili do śmiechu nie było.
- No więc...Byłem u niego w szpitalu. Rozmawiałem z nim trochę, powiedział, że nie długo go wypiszą. Ale jest coś jeszcze. Ishida od pewnego czasu dziwnie się zachowywał, unikał mnie, opuszczał lekcję, co nigdy mu się nie zdarzało. Wtedy, w szpitalu przycisnąłem go trochę i dowiedziałem się kto wtedy pozbawił go przytomności. Mianowicie, był to ktoś z ludzi Sudo Eokiego...
- Liczysz na moją pomoc w tej sprawie..? - zapytał niby od niechcenia Shirosaki.
- W sumie to tak...Oczywiście, jeżeli nie chcesz się w to mieszać,zrozumiem. - zakończył rudzielec. Nieśmiało spojrzał na swojego rozmówcę.
- Skoro tak się sprawy mają...Niczego nie obiecuje. Powiem ci szczerze, nie chce się w to mieszać. To sprawa okularnika.
- Ale mi pomogłeś! - zauważył nastolatek.
- Ale ty to ty. Zupełnie inny temat. Możemy już oglądać?
- Jasne. - odurknął pomarańczowowłosy. W głębi serca miał nadzieję, że Hichigo pomoże mu jakoś rozwiązać sprawę z Uryuu. Zależało mu na przyjacielu, zwłaszcza, że tamten musiał mu ufać, mówiąc mu o swoich problemach...
- Ichi? Gniewasz się? - zapytał Shirosaki, wlepiając wzrok w telewizor.
- Nie. - mruknął Ichigo, robiąc to samo co 3-cio klasista.
- To przytul się do mnie.
- Nie chcę.
- W nocy zachowywałeś się inaczej...
- Być może. Teraz nie mam ochoty. - w głębi serca był na Hichigo odrobinę zły. Czemu nie chciał mu pomóc w pomaganiu Ishidzie? XD
- Czyli jednak się gniewasz. - obaj nie opuszczali wzroku z TV.
- Nie. Tylko trochę mi głupio.
- Czemu?
- Bo mi pomogłeś. Nie jestem wyjątkiem. Jestem...przeciętny. A Ishida...
- Nie mów tak o sobie! - przetrwał mu albinos. Chwycił Ichiego za ręce i obrócił twarz ku niemu. - Nie jesteś przeciętny. Gdy zobaczyłem cię po raz pierwszy, od razu się zakochałem. Nigdy dotąd nie czułem takiego uczucia do nikogo. Dla mnie jesteś wszystkim. - na to wyznanie Kurosaki spłonął czerwienią. Jeszcze od nikogo nie usłyszał takich słów. Dla nikogo nie był tak ważny... - Nie miej mi za złe, że nie chcę pomóc temu okularnikowi. Po prostu nie czuje takiej potrzeby. Nie chcę się narażać. Ty też nie powinieneś się w to angażować. Nie chcę cię stracić..
- Ale to mój przyjaciel! - wybuchnął Ichigo. - Chcę mu pomóc! Zaufał mi, mówiąc to wszystko...!
- Rozumiem. Mimo wszystko, nie rób głupstw.
- Jaaaasne. - mruknął Kurosaki tonem zwiastującym same głupstwa.
- Głupi jesteś. - skwitował Shiro i nie dając nastolatkowi szans na ucieczkę, przyciągnął go do siebie i pocałował. - Ale i słodki. - wymruczał, gdy przerwali, aby zaczerpnąć powietrza. - Wyłączmy ten film...Teraz mam ochotę tylko na ciebie. - Hichi nie mogąc doczekać się odpowiedzi, chwycił pilot, wyłączył telewizor i oblizał lubieżnie usta. Pchnął pomarańczowowłosyego na kanapę, ale tamten zerwał się z niej gwałtownie.
- I kto tu jest głupi?? To, że raz to zrobiliśmy, nie znaczy, że będziemy robić codziennie!
- Nani??! Jak to?? - zadziwił się albinos.
- Tak to! - odpowiedział Ichi, chowając się za blat kuchenny.
- Pff... - Shiro wypuścił powietrze z płuc. Wstał z kanapy i leniwym krokiem zbliżył się do Ichigo, który nie podejrzewając niczego, stał spokojnie.
To, co zdarzylo sie chwilę później, działo się wmgnieniu oka. Hichigo skoczył na pomarańczowowłosego, blokując jego rece, opierając je o blat. Miał teraz przed sobą zaskoczonego nastolatka, obróconego do siebie tyłem.
- Hichigo! - krzyknął zdenerwowany rudzielec.
- Co..? - mruknął cicho tamten, sciągając mu spodnie. - Powiedziłeś, że weźmiez odpowiedzialność za moje czyny...Więc nie narzekaj. - wytłumaczył i chwycił w dłoń męskość chłopaka, która pod wpłyem jego dotyku stwrdniała.
- Oi!! Ach..Kiedy..ja niby... tak mówiłem?! - Ichigo nie dawał za wygraną. - Nie masz dowodów!
- Eh Ichi Ichi...Mam świdków..
- Nani?! Nie przypominam sobie..
- Czytelnicy na pewno potwierdzą.
- Cooo?! Jacy czytenicy?? Dlaczego ja nic o tym nie wiem..??! Wypuść mnie!!! ARGH!!!

***********************************************************************************
Yo Yo miśki! Wtrące się tu na chwilę - zostałam nominowana do pewnej nagrody, szczegóły ponizej... W związku z tym, małe ogłoszenia znajduje sie właśnie tutaj, w środku posta.
Okey..Dziękuję Wam za wasza aktywność! Fajnie, że udzielacie się w komentarzach, naprawdę mnie to cieszy ^^ Każdy z nich motywuje mnie do dalszej pracy...Mam nadzieję, że nie przestaniecie mnie wspierać! :3
Tak n akoniec - przepraszam, ze dzisiaj tak krótko, ale następna notka już JUTRO. Przez ten tydzień postanowiłam dodawać codziennie. Mam nadzieje, że się cieszycie ^^
***********************************************************************************
The Versatile Bolgger Award
I. Podziękuj osobie, która cię nominowała:
Hayashi Saori bradzo dziekuję z nominacje. To już kolejna, w jej wykonaniu, tak więc jestem tym bardziej szczęśliwa. Miło mi, ze doceniasz moje wypociny. Dzięki tobie i tej nominacji zaczynam coraz bardziej wierzyć w siebie :)
II. Zdradź swoje największe tajemnice, czyli podaj siedem faktów o sobie.
1. Yaoi na bloga najczęściej piszę w nocy, u siebie w łóżeczku :3 To nie tak, że w dzień jakoś specjalnie nie mam czasu, bo czas zawsze znajdzie się na różne inne rzeczy. Jednak pod osłoną nocy, moja wyobraźnia zaczyna lepiej pracować, a wraz z nią i wena. Poza tym mam wtedy ŚWIĘTY SPOKÓJ, którego nic nie zakłóca ^^
2. Bardzo często miewam wahania nastroju. Dziwie się ludziom, którzy ze mną wytrzymują, serio XD. Raz potrafię być miła, uśmiechnięta, zadowolona, a chwilę później wściekam się o byle co, marudzę itp...
3. Mam ogromna chęć na napisanie książki :) Kilka razy wcześniej juz próbowałam, ale kończyło sie na max. 2 zapisanych zeszytach. Pomysły na powieść szybko mi się nudzą, więc nie wiem, czy w końcu cos z tego wyjdzie :p W każdym razie najbardziej chciałabym napisać kriminał z wątkiem yaoi :33
4. Nie potrafię wyobrazić sobie świata bez muzyki. Zawsze, cokolwiek robie, czy to piszę, czy się uczę, słucham muzyki. Nie moge też bez niej usnąć.
5. Bardzo lubię jeść owoce. Tak więc, kiedy trafia mnie chęć na szybkie przegryzienie czegoś, zamiast na łodycze, decyduje się na owoc.
6. Mam chłopaka, który nic nie wie o tym, ze prowadzę bloga. Moge też zdradzić, iż nie jest OTAKU. W sumie, nasz związek, to związek na odległość, ale od niedawna zaczęłam sie zastnawiać, czy to ma sens.
7. Maluje się. Nie to, że jestem jakoś strasznie brzydka i chcę ukryć niedoskonałości; makijaż dodaje mi pewności siebie. Dzięki temu mogę patrząc na siebie w lustro, śmiało się uśmiechnąć.
III.Pokazać nagrodę Versatile Blogger Award na swoim blogu
IV.Nominować siedem autorek blogów :
~ Draczess
~ Czarna
~ Then
~ niestety, już nikt więcej nie przychodzi mi do głowy ;-;
To się kurde długo naczekałam na nocię ^*^ skończyłam czytać 7 rozdział, wychodzę na stronę główną bloggera a tu nowa nocia :3 jestę very happy ^^ cieszę się niezmiennie że już jutro nocia ^3^ pewnie znowu ją wieczorkiem przeczytam *^* tak nastrojowo... ^^
OdpowiedzUsuńNa romanse i powieści mi się wzięło i mi ooodwaaalaaaaa ^^ jestę hepi ^^
Ale sie ciesze!!! Za kazdym razem nie moge doczekac sie kolejnej czesci...
OdpowiedzUsuńŚwietne opowiadania *O* Nie mogę się doczekać następnej części *^*
OdpowiedzUsuń